Urodzony 1801 r. w Goździu krzeszowskim, w powiecie biłgorajskim w guberni lubelskiej. Z pamiętnika Kazimierza, syna Antoniego, dowiadujemy się, że wstąpił do wojska narodowego i służył w 3-cim pułku ułanów na kasztanowatych koniach, pod pułkownikiem Michałem Korytowskim, w szwadronie Kleczyńskiego, w dywizji jenerała Kickiego.
Wziął udział w kampanii 1831 r., walcząc m.in. w bitwach pod Grochowem (gdzie zginął jego brat Maciej) i Ostrołęką. Po rozwiązaniu oddziału wraz z korpusem generała Romariny dnia 28 września wkroczył do Galicji. Tam został zatrzymany przez oddziały austriackie. Wkrótce jednak, wraz z kolegą Janem Witalisem, udało mu się uciec do Żołyni, gdzie proboszczem parafii był jego starszy brat ks. Paweł Sokalski.
W późniejszym okresie przyjął obowiązki rachmistrza klucza sokołowskiego u hrabiego Rafała Antoniego Grocholskiego, swego przyjaciela z lat wojny. Po wywiezieniu Grocholskiego przez Austriaków, poza granice monarchii, zmuszony został opuścić swoje stanowisko i przeniósł się do dóbr księcia Adama Czartoryskiego do Sieniawy.
Tam ożenił się z Fryderyką Chrzanowską herbu Korab, z którą miał trzech synów: Eustachego, Kazimierza i Romana. Jak wspominał syn Kazimierz, od pierwszej młodości naszej, bo już w dzieciństwie, wszczepiał w nas ś.p. ojciec bezgraniczną miłość ojczyzny, przygotowywał nas na przyszłe boje i do czynów heroicznych.
Po wybuchu powstania styczniowego wraz z synami udał się do Ojcowa do obozu Apolinarego Kurowskiego. Został przydzielony do oddziału Antoniego Uhmy i wstępując do oddziału, wymówił sobie u dowódcy, aby dla swego wieku był całkiem wolny, to jest żadnych rozkazów nie dawał i żadnych nie słuchał i tylko, aby mu wolno było w boju przy nas stanąć i razem bić Moskali. Dowódca na warunek ten przystał.
Wziął udział w bitwie miechowskiej 17 lutego 1863 r. wraz ze swymi synami. Później wstąpił do formującego się w Goszczy oddziału Mariana Langiewicza i razem z Kazimierzem służył w żuawach śmierci pod Francois Rochebrunem. Poległ pod Grochowiskami. Spoczął w mogile zbiorowej z 27 towarzyszami broni w miejscowości Kameduły obok Buska Zdroju. Nabożeństwo żałobne za duszę Antoniego Sokalskiego odbyło się w kościele OO. Bernardynów w Tarnowie 25 marca 1863 r. W miejscu Antoniego Sokalskiego stoi pomnik upamiętniający poległych tam powstańców.
Źródło:
- Tomczyk A., Żabno i okolice w powstaniu styczniowym, [w:] Małopolska (2013), XV, s. 91.
- Kolumna Z., Pamiątki dla rodzin polskich… t. III.
- Kowalczyk J., Powstańcze mogiły z lat 1863-1864, [w:] Świętokrzyskie, 2013, s. 70.
- Sokalski G. , Ojczyzna i rodzina. Dzieje Apteki „Pod Aniołem” w Kętach, „Almanach Kęcki”, t. XV, Kęty 2011,
MF